Uniwersyteckie Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach musi wstrzymać leczenie pacjentów urządzeniem Gamma Knife. Prywatny inwestor, do którego należy nóż gamma przez niemal rok leczył chorych bezpłatnie, licząc na kontrakt. Wydał na to 2 miliony złotych. Teraz pieniądze się kończą, a kontraktu nadal nie ma. I raczej nie będzie.

Osoby, które mają zaplanowane zabiegi na wrzesień, mogą spać spokojnie, ale od kilku tygodni już na konkretne terminy szpital nowych pacjentów nie zapisuje. Gamma Knife leczy bez użycia skalpela osoby z guzami w obrębie głowy i górnego odcinka szyjnego. Z bezpłatnego leczenia skorzystało dotąd ponad 80 chorych.

W styczniu w katowickiej placówce zabieg przeszła 10-letnia Julka. Zmiany w mózgu dziewczynki powodowały napady padaczki, nawet kilka dziennie. Od lutego napady ustały, a życie Julki się zmieniło. Wcześniej nie mogłam jeździć na rowerze, teraz jeżdżę z siostrą i z bratem - mówi Julka. Jej mama, pani Beata Niziołek potwierdza, że córka jest bardziej samodzielna i rozwija się coraz lepiej. W szkole nauczyciele powiedzieli, że Julka zaczyna sobie radzić, ma też bliższy kontakt z koleżankami i kolegami. Jest duża poprawa - mówi reporterce RMF FM pani Beata.

Inwestor liczył na kontrakt

Inwestor w Uniwersyteckim Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach zdecydował się na leczenie urządzeniem Gamma Knife, bo liczył na kontrakt. I występował do NFZ z wnioskiem w tej sprawie. Dziwnym się wydaje, że fundusz tak długo nie podejmuje decyzji. Agencja Oceny Technologii Medycznych wydała pozytywną rekomendację dla tej technologii, co świadczy o tym, że została ona merytorycznie i finansowo oszacowana jako taka, którą należy finansować ze środków publicznych - mówi prof. Sergiusz Nawrocki, kierownik Katedry Onkologii i Radioterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Koszt jednego zabiegu Gamma Knife to około 25 tys. zł. Poza Śląskiem urządzenie jest tylko w Warszawie, w ośrodku, który działa od 3 lat. Rocznie nożem gamma przeprowadza się tam zabiegi u około 700 osób, również ze Śląska. NFZ w Katowicach twierdzi, że pacjenci mają się gdzie leczyć. Pacjenci z województwa śląskiego mają zabezpieczone świadczenia w tym zakresie. W 2013 roku śląski oddział NFZ sfinansował świadczenia w warszawskim ośrodku dla 23 pacjentów na kwotę ponad pół miliona złotych - mówi Małgorzata Doros, rzecznik NFZ w Katowicach.

Wszystko wskazuje na to, że katowicka pracownia gamma knife nie ma co  liczyć na kontrakt. Doros tłumaczy, że są to świadczenia odrębnie kontraktowane. W przyszłym roku pula na nie zwiększy się  o 15 milionów złotych, ale w pierwszej kolejności finansowane będą: dializoterapia i żywienie pozajelitowe. Poza tym - według NFZ - szpital, który stara się o kontrakt na gamma knife, powinien mieć oddział neurochirurgii. Katowicka placówka twierdzi, że inwestor o wymaganiach wie i je spełnia. Inwestor dysponuje zapleczem neurochirurgicznym - powiedziała RMF FM Anna Ginał, rzeczniczka Uniwersyteckiego Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach. Wszystko wskazuje na to, że za kilka tygodni specjalistyczny sprzęt, który mógłby służyć pacjentom, będzie stał  i pokrywał się kurzem.

(bs)