Uzbrojeni napastnicy zabili co najmniej dziewięć osób na weselu w prowincji Nangarhar na wschodzie Afganistanu. Rzecznik lokalnych władz poinformował, że najpierw ostrzelano, a potem podpalono dom, w którym bawili się weselnicy.

Na razie nikt nie przyznał się do zamachu. Według rzecznika kuzyn pana młodego jest administratorem regionu Dur Baba, a ataku mogli dokonać rebelianci za to, że rodzina współpracowała z rządem.