Żyjemy w erze informacyjnej, ale czy wiemy ile informacji tworzy się, przetwarza i gromadzi we współczesnym świecie? Dzięki pracy naukowców z USC Annenberg School for Communication & Journalism, którzy o swoich obliczeniach piszą na stronach internetowych czasopisma "Science", wiemy już dużo. Rozumiemy też, że choć nasza cywilizacja produkuje i jest w stanie zapisać gigantycznie wiele informacji, to wciąż niewielki procent tego, co zapisała i jest w stanie przetworzyć przyroda.

Jeśli zsumuje się wszystkie cyfrowe i analogowe urządzenia do zapisu informacji, można ocenić, że na świecie da się zapisać w tej chwili co najmniej 295 eksabajtów danych, czyli 295 miliardów gigabajtów. Można to porównać do miliarda przeciętnych dysków twardych naszych w miarę nowoczesnych laptopów. Naukowcy szacują, że to liczba bitów 315 razy większa, niż liczba wszystkich ziaren piasku na Ziemi. To jednak wciąż tylko procent informacji zapisanej w genomie każdego z nas.

Jeszcze większe wrażenie robi liczba informacji przesyłanych w postaci przekazów telewizyjnych, komunikacji telefonicznej, czy transferu plików w internecie. W 2007 roku były to blisko 2 zettabajty danych, czyli 2 tysiące eksabajtów. By ludzkość jako całość była w stanie to wszystko odebrać, każdy z nas, od dzieci do starców, w każdym zakątku Ziemi, musiałby przeczytać codziennie 174 gazety.

Badania wskazują, że jako początek ery cyfrowej mozna uważać rok 2002, to wtedy po raz pierwszy ilość informacji zapisanej na cyfrowych nośnikach pamięci przewyższyła tę, która znalazła miejsce w urządzeniach analogowych. W 2007 roku już 94 procent wszystkich danych było zapisanych w postaci cyfrowej.

Naukowcy podkreślają, że dopiero w 2007 roku liczba operacji wykonywanych na sekundę przez wszystkie komputery na świecie osiagnęła rząd wielkości liczby impulsów nerwowych, kontrolowanych przez ludzki mózg. Mimo wielkiego postępu cywilizacji, to co jesteśmy w stanie wykreować jest wciąż tylko małym ułamkiem danych zapisanych w każdym z nas i całej przyrodzie. Szybko się jednak rozwijamy i zajmujemy coraz więcej informacyjnej przestrzeni.