30 milionów złotych wydały Polskie Sieci Energetyczne na przygotowanie do problemu roku 2000. Prezesi firmy zapewniają, że 1 stycznia, jeżeli tylko będzie co przesyłać, ich sieci na pewno to prześlą. W noc sylwestrową nad tym by w gniazdkach naszych domów był prąd, będzie czuwać dwa razy więcej specjalistów niż zwykle.

Wiceprezes Zbigniew Belina i prezes Krzysztof Żmijewski apelują żeby w tą niezwykłą noc zachowywać się zupełnie normalnie i nie wyłączać urządzeń elektrycznych - nic im bowiem nie grozi.

Oprócz klęsk żywiołowych zagrożeniem dla sieci może być nie tyle jej przeciążenie co nagłe wyłączenie urządzeń przez odbiorców. Prądu nie ma gdzie magazynować i jeżeli w Sylwestra pogasimy światła i wyłączymy wszystkie telewizory, radia i lodówki, to elektrownie będą musiały wyłączyć generatory.

Wiadomości RMF FM 07:45