Pierwsze w historii lądowanie sondy kosmicznej na asteroidzie stało się faktem. Wczoraj wieczorem sonda NEAR przesłała pierwsze sygnały, które potwierdziły udane lądowanie na powierzchni planetoidy Eros.

Naukowcy obawiali się, że lądująca sonda odbije się od Erosa albo roztrzaska się o skały. Nic takiego się jednak nie stało. Kilkanaście minut po 21 naszego czasu nastąpiło miękkie i bezpieczne lądowanie. Potwierdziło się, że stosunkowo tani program kosmiczny może zakończyć się sukcesem. Po katastrofach dwóch próbników marsjańskich było to coraz głośniej kwestionowane. Szef misji nie krył radości: "Wciąż jeszcze otrzymujemy sygnały. Niewątpliwie pochodzą z powierzchni asteroidy. To pierwszy przypadek w historii kiedy statek kosmiczny ląduje na tak małym ciele niebieskim. Skoro udało się teraz bez specjalnych przygotowań, prawdopodobnie będzie to możliwe także w przyszłości kiedy NASA planuje lądowanie próbnika na komecie. Uważa się właśnie, że jądra komet mogą nosić odpowiedzi na pytania o losy wszechświata i pochodzenie życia na ziemi. Nie jest wykluczone, że obsługa lotu sądy NEAR spróbuje jeszcze raz odpalić jej silniki, aby spróbować co się stanie

07:30