Prawie 500 osób cierpi na chorobę legionistów w Mursji na południu Hiszpanii. Wywołuje ją tajemnicza bakteria, atakująca płuca i drogi oddechowe. Objawy choroby przypominają zapalenie płuc. Spośród zakażonych, zmarły już dwie osoby. Wciąż jednak nie wiadomo, gdzie tkwi źródło infekcji.

Lekarze twierdzą, że jeśli w ciągu najbliższych godzin nie zostanie znalezione ognisko choroby to 100-tysięcznej Mursji grozi epidemia. Najwięcej zakażonych pochodzi z centralnej dzielnicy miasta. Ponieważ bakteria żyje w wodzie, to badane są wszystkie zbiorniki wody pitnej, sieci klimatyzacyjne i wodociągi. W mieście wyłączono fontanny i spuszczono wodę ze wszystkich basenów – wciąż jednak nie wykryto źródła zakażenia. Niewykluczone, że jest nim sieć klimatyzacyjna jednego z domów towarowych ale na liście podejrzanych są też szpitale miejskie. Chorobę legionistów wykryto po raz pierwszy w latach 70. ubiegłego wieku. Zaatakowała ona wtedy uczestników zjazdu weteranów armii Stanów Zjednoczonych. Potem podobne przypadki rejestrowano niemal na całym świecie.

Rys. RMF

01:30