"Różewicz był niesamowicie delikatnym rozmówcą" - podkreśla Edward Balcerzan, teoretyk literatury, krytyk literacki, tłumacz, poeta i prozaik. W rozmowie z poznańskim dziennikarzem RMF FM Adamem Górczewskim profesor Balcerzan podkreśla wyjątkowość osoby i twórcy - Tadeusza Różewicza, poety który zmarł w czwartek we Wrocławiu w wieku niespełna 93 lat.

Zdaniem literaturoznawcy autor "Kartoteki" najpełniej wyrażał się w dramacie. Był twórcą pełnym i autentycznym. Nigdy nie był demagogiem. Stosował ironię i autoironię, często w swych utworach sam ze sobą polemizował. Nie bał się kontrastów i dysonansów - zestawiał kulturę pop z kulturą wysoką.

Był czytelnikiem gazet codziennych i erudytą, inspirującym się poezją Goethego.

Różewicza trudno zamknąć w jakiejś jednej formule. Już początek jego twórczości był niepokojąco dojrzały i oryginalny. Tom "Niepokój" był niespotykanym wówczas rodzajem rozliczenia z wojną.

Różewicz wyprzedził wiele późniejszych kierunków i tendencji  w polskiej literaturze: Nową Falę, z jej krytycznym spojrzeniem na uzurpację języka propagandy, czy turpizm czyli umiłowanie brzydoty.

Nigdy nie przestał interesować młodych poetów i pisarzy, bo zawsze był traktowany jako prekursor. Nigdy nie zamknął się w twierdzy z kości słoniowej, zawsze był aktywnym obserwatorem wydarzeń.

Edward Balcerzan poleciłby młodemu czytelnikowi dowolną książkę Różewicza. Profesor proponuję literacką grę z twórczością pisarza: otwórz się na tę literaturę i otwórz dowolną stronę, na pewno znajdziesz coś, co do ciebie trafi.