Wiele wskazuje na to, że prace nad czwartą odsłoną gry Wiedźmin 4 nabierają tempa. Rąbka tajemnicy uchylił współzałożyciel CD Projekt Adam Kiciński, który zaprezentował wyniki firmy i zdradził plany przedsiębiorstwa na najbliższe miesiące.

Wiedźmin 3 stał się nie tylko najsłynniejszą polską grą komputerową, ale także prawdziwą wizytówką rozwoju cyfrowego naszego kraju. Popularność gry na całym świecie spowodowała, że Netflix postanowił stworzyć (różnie oceniany) serial, a o produkcji CD Projekt wypowiadał się nawet były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama.

Dziś fani polskich produkcji żyją dodatkiem do CyberPunka 2077, ale społeczność graczy elektryzuje każde doniesienie o zapowiedzianej w marcu 2022 roku kolejnej odsłonie kultowej sagi o białowłosym zabójcy potworów.

O produkcji, która nosi roboczy tytuł "Polaris" wiadomo na razie niewiele. Mamy tylko zapowiedź CD Projekt opatrzoną wizerunkiem medalionem wiedźmińskiej Szkoły Kota - jednego z cechów wymienianego zarówno w książkach Andrzeja Sapkowskiego, jak i w grze komputerowej.

Firma dawkuje napięcie. Teraz z opublikowanego sprawozdania półrocznego można jednak wyczytać jedną bardzo istotną informację. Do projektu "Polaris" przesunięto (lub zatrudniono) nowych pracowników. W tym momencie, kolejna odsłona wiedźmińskiego cyklu gier stała się drugim najistotniejszym przedsięwzięciem firmy. Pojawiły się również informacje, że gdy tylko prace nad dodatkiem do CyberPunka zakończą się, Wiedźmin 4 otrzyma dalsze wsparcie w postaci nowych rąk do pracy.

Póki co, Wiedźmin 4 rozbudza wyobraźnię graczy, natomiast trzecia odsłona, która funkcjonuje na rynku już od 8 lat, bije kolejne rekordy sprzedaży. W maju tego roku przekroczono 50 milionów liczby kopii gry sprzedanej na całym świecie.

Oby czwarty Wiedźmin w wydaniu CD Projektu powtórzył sukces słynnego poprzednika.