Nazywany jest polskim Salwadorem Dali. Plakaty Wojciecha Siudmaka - bo o nim mowa -uświetniają festiwale filmowe i zdobią okładki najpopularniejszej kieszonkowej serii książek science fiction w Stanach Zjednoczonych. Niektóre z dzieł artysty wycenianie są na 60 tys. dolarów. Teraz ponad sto prac Siudmaka można oglądać w muzeum Łazienek Królewskich w Warszawie. Tą wystawę powinni zobaczyć miłośnicy choćby twórczości Tolkiena, wiele bowiem obrazów koresponduje ze zdjęciami które znamy z ekranizacji „Władcy Pierścieni.

To był świat fantastyki, natomiast świat tu i teraz można zobaczyć na czterdziestu wspaniałych fotografiach Tomasza Gudzowatego. Zdjęcia wystawiane są w Galerii Miejskiej "Arsenał" w Poznaniu, a dokumentują one podróże autora. Niektóre z prac nie były nigdzie wcześniej prezentowane, najbardziej znaną jest natomiast "Pierwsza lekcja zabijania", przedstawiająca młode gepardy polujące na antylopę.

Pokazem filmu "Terminal" Stevena Spielberga rusza już jutro 61. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. To nie lada gratka dla kinomanów, którym zaprezentowanych zostanie 71 filmów.