Amerykańskie kino niezależne królować będzie na rozpoczynającym się dziś Festiwalu Filmowym w Wenecji. Oczywiście wśród ponad setki filmów nie zabraknie azjatyckich i europejskich produkcji - niestety zabraknie polskiej. Co ciekawe na otwarcie nie będzie pokazany najnowszy film Woodego Allena, co było pewnego rodzaju tradycją weneckiego festiwalu. W tym roku otworzy go najnowsza produkcja Stevena Spilberga „Terminal” z Tomem Hanksem w roli głównej. Festiwal w Wenecji to najstarszy festiwal filmowy świata.

Podczas tego weekendu warto zajrzeć do kina by zobaczyć najnowszy film hiszpańskiego mistrza Pedro Almodovara „Złe wychowanie”. Nocny upiór Madrytu, bo i tak bywa nazywany Almodovar tym razem nakręcił film w którym nie ma kobiet, co dziwi zważywszy na dotychczasowe miejsce płci pięknej w jego filmach. („Wszystko o mojej matce”, „Porozmawiaj z nią”). Tym razem Almodovar zabiera nas do szkoły dla chłopców prowadzonej przez księży. Poznajemy nastolatka molestowanego przez jednego z wychowawców. Nie jest to jednak film przeciwko Kościołowi deklaruje Almodovar i dodaje: nakręciłem film, w którym pokazałem jeszcze jedno oblicze namiętności. A "Złe wychowanie" to arcydzieło formy z doskonałymi kreacji aktorskimi Gaela Garcii Bernala i odchudzonego o parę kilogramów na potrzeby filmu Fele Martineza.

Zapraszamy także do muzeum miejskiego we Wrocławiu, gdzie usatysfakcjonowani będą miłośnicy historycznych obrazków przedstawiających żołnierskie życie. Czeka na was wystawa akwarel Wiesława Zajączkowskiego.