Od przyszłego tygodnia do odwołania nie będzie można oglądać eksponatów, umieszczonych na stałe w siedmiu galeriach Muzeum Narodowego w Warszawie. Brakuje pieniędzy na wynagrodzenia dla osób, które opiekowały się zabytkami. Nie są one zatrudnione na etatach. To pracownicy firm zewnętrznych.

Dotacja państwowa nie pokrywa w pełni kosztów utrzymania placówki, a z biletów dochód jest niewielki. Zamykanie ekspozycji to ostateczność, lecz konieczna - pisze "Życie Warszawy". Muzeum wyklucza poproszenie o pomoc wolontariuszy, bo dzieła są cenne i nie mogą się nimi zajmować amatorzy - twierdzą pracownicy.

Placówka została prawie rok temu oddłużona. Rok 2010 zaczęła z czystym kontem. Jej budżet został jednak przekroczony. Wyjaśnień od dyrektora Muzeum Narodowego, zażądało ministerstwo kultury.