W Rzeszowie doszło do awarii zasilania. Przez kilka godzin bez prądu jest co najmniej jedna czwarta miasta. Przed północą elektryczność nie docierała jedynie do 5 procent odbiorców. Informację na ten temat dostaliśmy od naszego słuchacza na Gorącą Linię RMF FM.

Awarii uległy w Rzeszowie dwa główne punkty zasilania. Zasilania nie ma w mieszkaniach, nie świecą latarnie na ulicach, a nie działa też sygnalizacja. Strażacy otrzymali też jedno zgłoszenie od osób, które utknęły w windzie.W szpitalach i urzędach włączyły się agregaty prądotwórcze.