Trzech groźnych przestępców uciekło z więzienia w amerykańskim stanie Luizjana - informują tamtejsze media. Jeden ze zbiegów, odsiadujący wyrok za morderstwo, wciąż pozostaje na wolności. "Nie spoczniemy, dopóki nie zostanie schwytany" - informuje szef lokalnej policji.
- Trzech więźniów uciekło z zakładu karnego w Luizjanie, wykorzystując otwór w zniszczonej ścianie; jeden z nich, skazany za morderstwo, wciąż jest poszukiwany.
- Jeden z uciekinierów popełnił samobójstwo po odnalezieniu przez policję, a drugi został szybko schwytany.
- To kolejna ucieczka w tym roku w Luizjanie - wcześniej doszło do podobnych incydentów w innych więzieniach na terenie stanu.
- Zajrzyj na stronę główną RMF24.pl - znajdziesz tam więcej informacji z Polski i ze świata.
Trzech więźniów uciekło z więzienia w parafii (hrabstwie) St. Landry w stanie Luizjana na południu Stanów Zjednoczonych, ok. 200 km na północny zachód od Nowego Orleanu. Do zdarzenia - jak informują amerykańskie media - doszło w środę 3 grudnia.
Szeryf parafii St. Landry Bobby J. Guidroz przekazał, że osadzeni - 24-letni Keith Eli, 24-letni Johnathan Jevon Joseph i 26-letni Joseph Allen Harrington - przez dłuższy czas usuwali betonowe bloki ze zdegradowanej części ściany, aż powstał otwór wystarczająco duży, by mogli się przez niego przecisnąć.
Następnie, przy użyciu prześcieradeł i innych przedmiotów, zeszli na znajdujący się niżej dach, a potem na ziemię.
Z trzech uciekinierów tylko jeden wciąż pozostaje na wolności - 24-letni Keith Eli. Stacja Fox News informuje, że mężczyzna odsiadywał wyrok za morderstwo.
"Wolelibyśmy, żeby poddał się pokojowo, ale nie spoczniemy, dopóki nie zostanie schwytany" - przekazał w oświadczeniu szeryf Bobby J. Guidroz, cytowany przez agencję AP.
26-letni Joseph Allen Harrington, oskarżony o dziewięć poważnych przestępstw, w tym włamanie do domu i napaść z użyciem broni palnej, popełnił w czwartek samobójstwo po tym, jak został odnaleziony przez śledczych.
Kolejny ze zbiegów, 24-letni Johnathan Jevon Joseph, odsiadujący wyrok za gwałt, a także przestępstwa narkotykowe i te związane z posiadaniem broni, został złapany dzień po ucieczce z więzienia. Funkcjonariusze szybko ustalili, gdzie przebywa, i po krótkim pościgu mężczyzna oddał się w ręce policji.
Szeryf parafii St. Landry poinformował, że wszczęto wewnętrzne dochodzenie, które ma wyjaśnić ucieczkę trzech osadzonych.
To nie pierwsza taka sytuacja w Luizjanie w tym roku. W maju dziesięciu więźniów uciekło z więzienia w Nowym Orleanie, wyrywając toaletę i umywalkę, by wydostać się przez dziurę w ścianie. Ostatni z nich został schwytany po kilku miesiącach poszukiwań.
W tym samym roku doszło także do przypadkowego zwolnienia innego osadzonego oraz kolejnej ucieczki z więzienia w parafii Tangipahoa, po której część funkcjonariuszy została zawieszona.