Prawicowo-populistyczna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) została zaklasyfikowana jako organizacja ekstremistyczna, która zagraża demokracji. Taką decyzję podjął niemiecki kontrwywiad (BfV).

REKLAMA

Potwierdziło się podejrzenie, że AfD działa przeciwko wolnościowemu, demokratycznemu porządkowi państwa - oświadczył Urząd Ochrony Konstytucji, cytowany przez agencję dpa.

BfV podjął decyzję na podstawie wewnętrznej ekspertyzy liczącej ok. 1,1 tys. stron. W dokumencie podkreślono, że ocena AfD bazuje przede wszystkim na dominującym w tej partii rozumieniu narodu, które opiera się nie na obywatelstwie, a przede wszystkim na pochodzeniu.

Urząd podkreślił, że dominująca w partii koncepcja oparta na kategoriach etnicznych "ma na celu wykluczenie niektórych grup ludności z równoprawnego udziału w społeczeństwie i traktowanie ich w sposób naruszający konstytucję, a przez to nadanie im prawnie podrzędnego statusu".

"Wypowiedzi i poglądy AfD oraz jej wiodących przedstawicieli naruszają zasadę poszanowania godności ludzkiej" - oświadczyli wiceszefowie BfV, Sinan Selen i Silke Willems.

"Nie było politycznych nacisków"

Ministra spraw wewnętrznych Nancy Faeser oznajmiła w oświadczeniu, że "AfD reprezentuje rozumienie narodu, które dyskryminuje całe grupy ludności i traktuje obywateli z doświadczeniem migracji jako Niemców drugiej kategorii". Jak zaznaczyła, ta "idea etniczna" wyraża się w "rasistowskich wypowiedziach, zwłaszcza pod adresem imigrantów i muzułmanów".

Zapewniła przy tym, że "nie było żadnych politycznych nacisków" w sprawie ekspertyzy sporządzonej przez BfV.

AfD: nadanie nam statusu organizacji ekstremistycznej ciosem dla demokracji

Współprzewodniczący AfD oznajmili, że podejmą działania prawne przeciwko zaklasyfikowaniu jej przez kontrwywiad jako organizacji ekstremistycznej. Nazwali tę decyzję "potężnym ciosem dla niemieckiej demokracji".

AfD jest publicznie dyskredytowania i kryminalizowana tuż przed zmianą rządu - oznajmili Alice Weidel i Tino Chrupalla w oświadczeniu.

Partia "będzie się nadal bronić prawnie przed tymi oszczerczymi twierdzeniami, które zagrażają demokracji" - napisano w oświadczeniu. Oceniono, że decyzja BfV była motywowana politycznie.

Co oznacza decyzja kontrwywiadu?

Zaklasyfikowanie AfD jako organizacji ekstremistycznej umożliwi władzom stosowanie niejawnych metod monitorowania działalności tego ugrupowania, które w lutowych wyborach parlamentarnych zajęło drugie miejsce.

Stygmat wiążący się z nadaniem takiego statusu oraz wynikające z niego ograniczenia w zajmowaniu posad w służbie publicznej sprawią, że AfD będzie też trudniej przyciągać nowych członków - zauważył Reuters.

Wcześniej za ekstremistyczną uznano młodzieżówkę AfD oraz jej struktury w trzech landach: Turyngii, Saksonii i Saksonii-Anhalcie.

Klasyfikacja AfD jako podmiotu ekstremistycznego nie oznacza delegalizacji ugrupowania. Zdecydować może o niej tylko Trybunał Konstytucyjny na wniosek jednej z dwóch izb parlamentu (Bundestagu lub Bundesratu) lub rządu.

Ustępujący kanclerz Olaf Scholz z socjaldemokratycznej SPD podkreślił, że BfV bardzo wyczerpująco umotywowała swoją decyzję. Dodał, że nie należy śpieszyć się z ewentualną procedurą delegalizacyjną.