Cztery pistolety należące do ochroniarzy premiera Benjamina Netanjahu zaginęły z bagażu lotniczego, który wysłano do USA przed wizytą szefa izraelskiego rządu - poinformowała izraelska służba bezpieczeństwa Szin Bet. Władze w Izraelu i Stanach Zjednoczonych wszczęły w tej sprawie dochodzenie.

Według amerykańskiej telewizji NBC, pistolety mogły przez pomyłkę polecieć do Los Angeles i tam zostać skradzione.

Netanjahu spotkał się we wtorek z prezydentem USA Barackiem Obamą. Następnym punktem wizyty powinien być Nowy Jork. Jak zapewnia Szin Bet, zaginięcie broni ochroniarzy premiera nie wymusiło żadnych zmian w programie jego wizyty ani w towarzyszących jej środkach bezpieczeństwa.