Większość pasażerów polskiego autokaru, który miał wypadek na Słowacji, wraca do Polski. W sobotę przed południem w pobliżu węgierskiej granicy autobus, którym podróżowali studenci z Katowic, wjechał do rowu. 34 osoby zostały ranne, w tym trzy ciężko - przewieziono je do trzech słowackich szpitali.

Słowaccy policjanci zakończyli przesłuchanie uczestników wycieczki. Z dziennikarzami o wydarzeniu większość z nich nie chciała mówić. Studenci byli zmęczeni, przygnębieni i przerażeni - relacjonuje nasz reporter Piotr Glinkowski.

Usłyszeliśmy pisk opon, wielki huk, uderzenie (…) wszyscy pospadali. Ci, co mogli, o własnych siłach opuścili autokar. Nie było wiadomo, czy wszyscy żyją. Byliśmy w szoku. Panika. To cud, że nikt nie zginął - opowiadali studenci.

Według ich relacji, autokar wpadł do rowu podczas gwałtownego hamowania - drogę zajechał mu samochód osobowy. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Informacja o numerach telefonów dla rodzin poszkodowanych:

Telefon dyżurny: 00421 911 133 853;

Numer telefonu do Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Bratysławie: 0042 12 594 90 211;

Szpital w Banskiej Bystricy, tel.: 00 421 48 44 13 196 (13 osób, w tym 2 osoby najbardziej poszkodowane);

Szpital w miejscowości Žiar nad Hronom, tel.: 00 421 45 67 09 102 (5 osób);

Szpital w miejscowości Zvolen, tel.: 00 421 45 52 01 230 (14 osób, w tym 6 bez większych obrażeń, które zostaną zwolnione w najbliższym czasie).