Nadciągający znad Atlantyku front atmosferyczny przyniósł Brytyjczykom szalejące wiatry i śnieg. Wichura najbardziej daje się we znaki mieszkańcom Walii i Irlandii Północnej, gdzie wieje dziś z szybkością do 130 km na godzinę.

Z uwagi na bezpieczeństwo kierowców zamknięto niektóre mosty a biuro meteorologiczne wydało ostrzeżenie, które wzywa mieszkańców Walii i południowo-wschodniej Anglii do zachowania szczególnej ostrożności.

Niedzielne uderzenie wiatru pozbawiło 30 tysięcy osób prądu i doprowadziło do zalania niektórych nadmorskich miasteczek. Wichury na Wyspach są częstym zjawiskiem. Na szczęście w tym roku nie przyniosły ono ofiar w ludziach. Utrudniają jednak wyspiarzom życie paraliżując ruch pociągi i funkcjonowanie autostrad.