Dwa niewielkie uszkodzenia na zewnętrznym poszyciu amerykańskiego wahadłowca Endeavour nie stwarzają zagrożenia dla jego załogi. Do takiego wniosku doszli specjaliści NASA. Zbadali wcześniej przesłane z okołoziemskiej orbity do Centrum Sterowania Lotami zdjęcia termoizolacyjnej powierzchni promu kosmicznego.

Kilka dni temu poinformowano, że na jednej z termoizolacyjnych płytek nad kabiną Endeavoura po starcie pojawiło się niewielkie zadraśnięcie. Ponadto w pobliżu iluminatora kabiny wahadłowca odkleiła się okrągła podkładka ceramiczna.

Po dokładnym zbadaniu charakteru tych uszkodzeń, w NASA uznano, że nie mogą one zagrozić statkowi i jego załodze przy powrocie na Ziemię.

Wczoraj NASA przedłużyła Endeavoura o dobę. Wyprawa wahadłowca, który krąży obecnie na orbicie okołoziemskiej z Międzynarodową Stacją Kosmiczną (MSK), potrwa więc nie 13 - jak planowano - lecz 14 dni. Lądowanie promu kosmicznego na kosmodromie na Przylądku Canaveral planowane jest na 21 lutego.