Sąd w Kijowie nie zgodził się na aresztowanie byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Zatrzymania ukraińskiej polityk domagała się prokuratura."Sąd postanowić odrzucić wniosek prokuratury, bo mimo niewłaściwego zachowania Tymoszenko na sali sądowej, nie wyczerpano jeszcze wobec niej wszystkich możliwości procesowych" - powiedział prowadzący sprawę sędzia Rodion Kiriejew.

Była premier jest oskarżona o nadużycie władzy i sprzeniewierzenie państwowych funduszy. Sprawa dotyczy kontraktów gazowych z Rosją, zawartych przez Tymoszenko, kiedy była szefową rządu. Według władz w Kijowie umowy naraziły ukraiński skarb państwa na duże straty. Zdaniem Tymoszenko proces jest polityczny a oskarżenia są inspirowane przez obecnego prezydenta kraju Wiktora Janukowycza. Byłej premier grozi co najmniej siedem lat więzienia.