Niepokojąco duża liczba błędów w sztuce lekarskiej, zwłaszcza na stole operacyjnym, skłoniła brytyjską publiczną służbę zdrowia (NHS) do wprowadzenia we wszystkich szpitalach nowej procedury kontrolnej, podobnej do tej, którą stosują piloci przygotowujący się do startu samolotu. Nowe przepisy obowiązują od tego tygodnia.

Celem pomysłodawców listy było dopilnowanie, by operacja była wykonana na właściwym pacjencie, na właściwą dolegliwość i nie prowadziła do powikłań, których można było uniknąć.

Przed przystąpieniem do zabiegu, gdy pacjent jest już uśpiony, lekarze i pielęgniarki sprawdzają punkt po punkcie specjalną listę kontrolną, potwierdzając tożsamość pacjenta, diagnozę choroby i terapię. W ten sposób upewniają się, że procedura jest przez wszystkich należycie zrozumiana.

Błędy lekarskie w NHS są rzadkie, ale jeśli się zdarzają, to mogą doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji jak np. usunięcia pacjentowi niewłaściwej nerki. Z początku śmiano się ze mnie, ponieważ procedura sprawia wrażenie obsesyjnej i elementarnej - mówi chirurg Anne Pullyblank z regionalnego ośrodka zdrowia w północnym Bristolu, który testował procedurę przed jej wprowadzeniem.

Z danych agencji dbającej o interesy pacjentów leczonych w tamtejszych szpitalach wynika, że w 2007 roku w szpitalach NHS doliczono się 129 tysięcy błędów chirurgicznych, których wynikiem była śmierć 271 pacjentów i poważny uszczerbek na zdrowiu ponad jednego tysiąca.

Pilotażowy program Światowej Organizacji Zdrowia, która opracowała listę kontrolną, wprowadzony w ośmiu szpitalach w różnych państwach świata wykazał, że procedura kontrolna zmniejsza ryzyko poważnych powikłań pooperacyjnych i przypadków śmiertelnych o ponad 1/3.