Gruzja jest gotowa do rozmów z Rosją i nie użyje siły, by przywrócić kontrolę nad Osetią Płd. i Abchazją. Taką deklarację złożył w PE prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Dodał, że jego kraj oczekuje przy tym wyraźnego wsparcia UE w obronie swej integralności.

Gruzja nigdy nie skorzysta z siły, aby zwalczyć okupację rosyjską i przywrócić kontrolę nad terytorium okupowanym. Będziemy korzystać tylko ze środków pokojowych, zmierzając do przywrócenia jedności terytorialnej, nawet jeśli Rosja nie zgodzi się wycofać sił okupacyjnych, nawet jeśli jej siły paramilitarne będą nadal gwałcić prawa człowieka - powiedział Saakaszwili na forum plenarnym Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.

Takie podejście prezydent nazwał "konstruktywnym unilateralizmem", wzywając UE do wyraźnego sprzeciwu wobec polityki Rosji i jej "nielegalnej okupacji suwerennego terytorium" Gruzji.

Nasz konstruktywny unilateralizm nie będzie skuteczny, jeśli nasi przyjaciele z Europy nie będą mówić prawdy. Cały nasz region i nasze państwo zależą od Was - apelował Saakaszwili.

Eurodeputowani nagrodzili jego wystąpienie owacją na stojąco. Przewodniczący PE Jerzy Buzek dziękował gruzińskiemu prezydentowi. Od zawsze znamy pana jako dzielnego człowieka. Teraz możemy także powiedzieć, że jest pan człowiekiem rozważnym. Odwaga i rozwaga zawsze powinny iść w parze - powiedział Buzek