W Biszkeku, stolicy Kirgistanu, rozpoczął się zaoczny proces byłego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa. Jest on oskarżony o wydanie rozkazu strzelania do tłumu demonstrantów podczas antyprezydenckich zamieszek w kwietniu. Zginęło wtedy prawie 90 osób.

Po wydarzeniach w kwietniu Bakijew został obalony. Zdążył jednak uciec na Białoruś, gdzie uzyskał azyl polityczny.

Wraz z Bakijewem oskarżono 27 innych byłych wysokich rangą działaczy państwowych. Obrońcy oskarżonych poprosili o odłożenie procesu o 40 dni w celu lepszego przygotowania się. Bakijew zaprzecza natomiast, jakoby wydał rozkaz strzelania do tłumu.

Przed gmachem sądu w Biszkeku, gdzie odbywa się proces, zebrały się setki ludzi.