Jedynie 12 proc. mieszkańców Niemiec deklaruje zadowolenie z pracy rządu koalicji chadeckiego bloku CDU/CSU oraz liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) - wynika z najnowszego sondażu dla telewizji ARD.

W porównaniu z badaniem z początku miesiąca odsetek zadowolonych z rządu spadł o osiem punktów procentowych. Niezadowolonych z koalicji rządzącej jest 86 proc.

Również sama kanclerz Angela Merkel traci poparcie wyborców. 40 proc pytanych (o osiem punktów mniej niż na początku miesiąca) jest zadowolonych z jej pracy, zaś przeciwną opinię wyraża 60 proc.

Najlepiej ocenianym niemieckim politykiem jest minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg. 68 proc. ma pozytywne zdanie o jego pracy.

Aż 47 proc. uznało, że lepszym rozwiązaniem niż kontynuacja skłóconej koalicji byłyby przyspieszone wybory w Niemczech. 24 proc. życzyłoby sobie zawiązania nowej koalicji między CDU/CSU a Socjaldemokratyczna Partią Niemiec (SPD). Zdaniem 23 proc. pytanych sojusz chadeków i liberałów powinien kontynuować prace do końca kadencji w 2013 roku.

Według sondażu poparcia dla partii politycznych na CDU/CSU głosowałoby 32 proc. wyborców, a na koalicyjną FDP - jedynie 5 proc.; to o blisko 10 punktów procentowych mniej, niż wynik liberałów w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Opozycyjna SPD cieszy się 29-procentowym poparciem. Zieloni mają 17 proc., a Lewica - 11 proc.

Niemiecka koalicja rządząca nie może dojść do porozumienia w sprawie reformy systemu finansowania służby zdrowia, forsowanej przez liberalnego ministra zdrowia Philippa Roeslera. W minionym tygodniu doszło na tym tle do ostrych potyczek słownych między politykami obu ugrupowań.

Konflikty dotyczą również pakietu oszczędności budżetowych oraz propozycji ministra obrony zu Guttenberga w sprawie zniesienia powszechnego obowiązku służby wojskowej.

Testem dla koalicji mogą okazać się wybory prezydenckie 30 czerwca. Chadecy i liberałowie wystawili wspólnego kandydata, premiera Dolnej Saksonii Christiana Wulffa, lecz część polityków FDP otwarcie sympatyzuje z kandydatem opozycyjnych SPD i Zielonych, byłym szefem Urzędu ds. Akt Stasi Joachimem Gauckiem.