Według projektu raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych, do którego dotarła agencja AFP, region Morza Śródziemnego jest "centrum zmian klimatycznych". Badacze przewidują, że w nadchodzących dekadach średnia temperatura będzie tam 20 proc. wyższa niż w innych częściach świata.

Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu przy ONZ przedstawił w raporcie ponury scenariusz dotyczący przyszłości regionu. Dokument zostanie opublikowany w lutym przyszłego roku. Według jego autorów ponad pół miliarda mieszkańców krajów rejonu Morza Śródziemnego stoi w obliczu "ściśle powiązanych ze sobą zagrożeń klimatycznych".

"Powody do niepokoju obejmują ryzyko związane z podniesieniem poziomu morza, utratą bioróżnorodności zarówno w wodzie jak i na lądzie, suszami, pożarami, problemami z produkcją żywności oraz zagrożeniami dla zdrowia zarówno w przestrzeniach miejskich jak i wiejskich" - wyliczono w projekcie.

Temperatura w regionie będzie w najbliższych dekadach wzrastać szybciej niż w innych częściach świata, co może mieć wpływ na rolnictwo, rybołówstwo oraz turystykę. Dziesiątki milionów mieszkańców będą mierzyły się z takimi niebezpieczeństwami jak brak wody, zalewanie wybrzeży oraz śmiertelne fale upałów. Badacze przewidują, że z powodu emisji gazów cieplarnianych w niektórych miejscach plony mogą być niższe od obecnych nawet o 64 proc.

Obecnie 61 proc. populacji Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej jest narażone na wysoki lub bardzo wysoki stopień deficytu wody. Przewiduje się, że jeśli średnia temperatura powierzchni Ziemi wzrośnie o 2 st. C, powierzchnia dotkniętych pożarami lasów w śródziemnomorskiej Europie wzrośnie o 87 proc.

W zależności od tego, o ile ludzkość ograniczy produkcję gazów cieplarnianych, ryzyko śmierci spowodowanych przez upały na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej wzrośnie trzy - bądź trzydziestokrotnie do końca stulecia.