Przywódcy ośmiu przodujących gospodarczo państw świata potępili na szczycie w Huntsville koło Toronto domniemane zatopienie południowokoreańskiego okrętu przez Koreę Północną. Wezwali też Iran, by czynił więcej na rzecz przestrzegania praw człowieka.

W wydanym oświadczeniu kraje G8 - USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Kanada, Japonia i Rosja - zadeklarowały także, iż obecne napięcia w Strefie Gazy są "nie do utrzymania". Wezwały również do intensyfikacji szkolenia afgańskich sił bezpieczeństwa, by w ciągu pięciu lat mogły one przejąć zwiększoną odpowiedzialność za własny kraj.

Przywódcy G8 skupili się na kwestiach polityki zagranicznej po ustaleniu znacznych rozbieżności w sprawie metod wspierania odnowy gospodarczej w obliczu najpoważniejszej od lat 30. ubiegłego wieku recesji. Spór dotyczy przede wszystkim tego, czy dla pobudzenia koniunktury należy zwiększać wydatki państwowe - jak tego chcą Stany Zjednoczone - czy też ograniczać wzrost publicznego zadłużenia, do czego dążą kraje europejskie i Japonia.

W komunikacie końcowym przytoczono raport, ustalający, że południowokoreański okręt wojenny Cheonan został w marcu zatopiony północnokoreańską torpedą. W związku z tym potępiamy atak, który doprowadził do zatonięcia Cheonan - czytamy w dokumencie. Według przedstawicieli Japonii, tylko Rosja była przeciwna potępieniu Korei Północnej w jeszcze ostrzejszym tonie. Jak oświadczył zastrzegający sobie anonimowość członek rosyjskiej delegacji, Moskwa nie uważa dotychczasowych wyników śledztwa w tej sprawie za ostateczne i dlatego obawia się, że mocniejsze potępienie Phenianu miałoby negatywne skutki.

Nawiązując do obaw, które wyrażano już na poprzednim szczycie G8 we Włoszech w ubiegłym roku, komunikat mówi: Wzywamy rząd Iranu do poszanowania praworządności oraz swobody wypowiadania się, jak przewidują to międzynarodowe traktaty, których stroną jest Iran.