Policjanci musieli ratować zdesperowaną Niemkę przed jej rozgadaną przyjaciólką. Kobieta wezwała policję, bo nie mogła już wytrzymać, trwających ponad trzydzieści godzin, zwierzeń pijanej towarzyszki. Funkcjonariusze wyprowadzili uciążliwą przyjaciółkę z jej mieszkania i odstawili ją do domu. Niemieckie prawo nie przewiduje sankcji za zanudzanie przyjaciółek.
Przykry koniec damskiej przyjaźni
Wtorek, 8 lipca 2008 (16:10)