Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, ogłosił, że nie będzie się ubiegał o przedłużenie politycznego mandatu. Jego kadencja na stanowisku prezydenta upływa za dwa lata. Rządzi on krajem od 32 lat. Na czwartek opozycja zapowiedziała antyprezydenckie manifestacje pod nazwą "dzień gniewu".

Jestem przeciwny dożywotniemu sprawowaniu mandatu, a także dziedzicznemu przekazywaniu władzy - powiedział prezydent w parlamencie. Salah jest głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w walce a Al-Kaidą.

Dokonałem tych ustępstw w interesie kraju (...), które stoją nad naszymi osobistymi interesami" - tłumaczył. "Nie będzie rozszerzenia (mandatu), nie będzie dziedziczenia - podkreślił. Prezydent odroczył również wybory parlamentarne przewidziane na 27 kwietnia.

Jemen jest kolejnym krajem regionu - po Tunezji, Egipcie i Jordanii - w którym ludzie grożą protestami. Prawie połowa ludności utrzymuje się za mniej niż 2 dolary dziennie.