Papież Franciszek spotkał się w Watykanie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Rozmawiali przez niemal godzinę. Jednym z głównych tematów była inwazja Rosji na Ukrainę. Uwagę mediów zwrócił prezent, jaki Macron podarował głowie Kościoła katolickiego. Czy książka została przed laty zrabowana z polskich zbiorów? Do sprawy odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Podczas zwyczajowej wymiany prezentów w czasie audiencji, papież Franciszek przekazał prezydentowi Francji zbiór swoich dzieł i medalion z brązu przedstawiający św. Piotra i kolumnadę.

Emmanuel Macron wręczył papieżowi pierwsze francuskie wydanie rozprawy filozoficznej Immanuela Kanta "Projekt wiecznego pokoju" z 1796 roku. Uwagę zwróciła widoczna na pierwszej stronie pieczątka. Jak z niej wynika, przekazany Franciszkowi egzemplarz pochodzi z Czytelni Akademickiej we Lwowie. Zdaniem internautów, może to oznaczać, że książka najpewniej należała do zbioru dzieł zrabowanych w czasie II wojny światowej.

"Czy rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych byłby łaskaw rzucić okiem, co tu się dzieje? Myślę, że pan wicepremier i MKiDN Piotr Gliński też powinien to zobaczyć" — zaalarmował jeden z internautów.

 "Znamy już sprawę" - odpowiedział Łukasz Jasina.

Sprawę skomentował między innymi Robert Pszczel z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych: "To zdjęcie wywołało w Polsce spore zamieszanie — znaczek wyraźnie wskazuje, że książka podarowana papieżowi Franciszkowi przez prezydenta Francji była kiedyś własnością (wówczas) polskiej biblioteki uniwersyteckiej we Lwowie... Co najmniej żenujące...".

 "Sprawa wymaga weryfikacji. Książka mogła być wymieniona przed II wojną światową (jako duplikat) na inną książkę ze zbiorów innej biblioteki. Jednak Niemcy masowo plądrowali polskie biblioteki/archiwa, więc to nadal jest najbardziej prawdopodobne źródło pochodzenia" - dodał Sławomir Dębski, dyrektor PISM.

Dla ścisłości warto wyjaśnić, że Czytelnie Akademicka we Lwowie nie była biblioteką uniwersytecką, a organizacją młodzieży akademickiej.

Prof. Bogdan Burdziej, literaturoznawca z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zwraca uwagę nie tylko na błędne nazewnictwo. Jego zdaniem, przekazany papieżowi Franciszkowi egzemplarz "Projektu wiecznego pokoju" został zakupiony na internetowej aukcji, a wersję o zrabowaniu książki w czasie II wojny światowej nazywa "bujdą na resorach".  

Reakcja Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Rzecznik resortu dyplomacji Łukasz Jasina przekazał PAP, że MSZ bada sprawę prezentu, jaki prezydent Francji wręczył papieżowi, ale na razie nie wydaje oświadczenia w tej kwestii.

Będę rekomendował, aby nasze służby dyplomatyczne wystosowały oficjalne zapytanie do strony francuskiej o to, w jaki sposób ta książka znalazła się we francuskich rękach. Z pieczęci, która widnieje w książce, można wnioskować, że należała ona do przedwojennej Polski - powiedział natomiast poseł Arkadiusz Mularczyk, który wkrótce, zgodnie z zapowiedziami rzecznika MSZ, ma objąć funkcję wiceszefa polskiej dyplomacji.