Wycofanie się brytyjskiego księcia Andrzeja z pełnionych obowiązków nie kończy skandalu związanego z jego znajomością z amerykańskim miliarderem-pedofilem Jeffreyem Epsteinem. Adwokaci ofiar Epsteina domagają się, by książę złożył wyjaśnienia przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.

W środę wieczorem książę Andrzej wydał oświadczenie, w którym poinformował o swoim wycofaniu się z pełnienia obowiązków "w dającej się przewidzieć przyszłości". Zadeklarował, że jest gotów pomóc w "każdej stosownej agencji w prowadzonych przez nie dochodzeniach, jeśli zajdzie taka potrzeba".

Prawnicy wzywają księcia do akcji

W związku z użytym przez niego trybem warunkowym prawnicy reprezentujący ofiary Jeffreya Epsteina wzywają, by nie czekał, aż zostanie wezwany do złożenia zeznań. Chcą, by samemu skontaktował się z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości już teraz. 

Moje klientki, które są ofiarami Jeffreya Epsteina, składały zeznania organom ścigania bez mówienia, że zrobią to, jeśli zajdzie taka potrzeba - podkreśliła Gloria Allred, reprezentująca część pokrzywdzonych.

PRZECZYTAJ BLOG NASZEGO DZIENNIKARZA: Czarna owca o błękitnej krwi

Prawnicy uważają, że książę może mieć kluczowe informacje dla śledczych badających sprawę Epsteina. Miliarder był oskarżony o zmuszanie nieletnich dziewcząt do świadczenia usług seksualnych. W sierpniu popełnił samobójstwo w areszcie.

Na razie nie jest jasne, czy amerykańscy śledczy mają zamiar postawić jakiekolwiek zarzuty samemu Andrzejowi. Zapewne jednak musiałby odpowiadać na temat domniemanych kontaktów z 17-letnią wówczas Virginią Giuffre, która miała mu zostać "dostarczona" przez Epsteina. Książę zaprzecza, by miał z nią stosunki seksualne.

Nie jest też jasne, jak sprawa ewentualnych zeznań miałaby wyglądać od strony prawnej i czy książę Andrzej, jako członek rodziny królewskiej, objęty jest immunitetem w takich sprawach.

Książę Andrzej na czarnej liście

Tymczasem kolejne instytucje rezygnują ze współpracy z księciem bądź z jego patronatu. Uniwersytet w Huddersfield ogłosił w czwartek, że zrezygnował on z funkcji kanclerza tej uczelni (funkcja będąca odpowiednikiem rektora na polskich uniwersytetach). Również organizacja ALVA skupiająca najważniejsze brytyjskie atrakcje turystyczne, takie jak główne muzea, galerie czy pałace, poinformowała, że książę Andrzej nie jest już jej prezydentem, którą to funkcję sprawował od 20 lat.

ZOBACZ: Książę Andrzej wycofuje się z pełnienia obowiązków. Powodem "kłopotliwa" znajomość

Książę Andrzej był w przeszłości specjalnym przedstawicielem Wielkiej Brytanii ds. handlu międzynarodowego i inwestycji, a w ostatnich latach zajmował się działaniami promującymi wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy wymagających wysokich kwalifikacji. W związku z tymi obowiązkami uczestniczył jako członek brytyjskiej delegacji w różnych forach gospodarczych i spotkaniach międzynarodowych, a pełniąc te role, dostawał wynagrodzenie.

Presja na księcia Andrzeja, by wycofał się z życia publicznego, narastała od czasu wyemitowanego w sobotę wieczorem wywiadu dla stacji BBC. Rozmowa, w której mówił on o swojej znajomości z Epsteinem, została fatalnie przyjęta przez opinię publiczną. Wyjaśnienia księcia powszechnie uznano za mało wiarygodne, a jemu samemu zarzucono brak empatii dla ofiar.