Niemieccy palacze załamani: rząd Angeli Merkel postanowił, że przez kilka najbliższych lat co roku podnoszona będzie akcyza na papierosy. Tylko w przyszłym roku niemiecki budżet ma zebrać z tego tytułu dodatkowe 200 milionów euro. Ta decyzja może mieć też konsekwencje dla Polaków.

Stracą palacze, którzy nie będą w stanie rzucić nałogu. Zyskają ci, którzy przestaną palić, a zaoszczędzą - klienci polskich sprzedawców papierosów. Ceny po wschodniej stronie granicy na Odrze są juz teraz niższe, a w maju przyszłego roku czeka na Niemców pierwsza podwyżka, cztery do ośmiu centów na paczce. I tak co roku. W przypadku droższych marek czy cygar będzie to nawet 40 centów.

Niemcy z Berlina i wschodnich landów organizują wyjazdy na zakupy za granicą, a papierosy są jednym z głównych powodów. Większość palących turystów też bez przynajmniej jednej sztangi z Polski nie wraca. Duża jest więc szansa, że część z planowanego na najbliższe pięć lat przez rząd Merkel miliarda euro, który miał zasilić niemiecki budżet, popłynie do polskich przedsiębiorców. Ci już się do tego palą.