W Pakistanie zatrzymano siedmiu rebeliantów, którzy przygotowywali zamach. Jego ofiarą paść miał premier Pakistanu Yousaf Raza Gillani. Zamierzali także zaatakować szefa MSZ Shaha Mahmood Qureshiego oraz innych wysokich przedstawicieli rządu, policji i wojska.

Jak oświadczył wyższy funkcjonariusz policji Abid Qadri, władze dowiedziały się o spisku w trakcie wstępnego przesłuchania rebeliantów. Zatrzymano ich wczoraj wieczorem po strzelaninie w pobliżu wioski w środkowym Pakistanie.

Rebelianci otworzyli ogień przy próbie rutynowego skontrolowania ich samochodu. W strzelaninie nikt nie został zabity ani ranny, ale dwaj mężczyźni zdołali zbiec. Zapobiegliśmy kilku spektakularnym zamachom, aresztując tych terrorystów - powiedział Qadri agencji Associated Press.

Według niego, wszyscy zatrzymani należą do Lashkar-e-Jhangvi - zakazanego sunnickiego ugrupowania zbrojnego, powiązanego z talibami i Al-Kaidą. Ugrupowanie to obciąża się odpowiedzialnością za ataki na mniejszość szyicką i jej obiekty kultowe na terenie Pakistanu.