Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wydał korzystny dla polskich firm wyrok. Uznał, że niemieckie przepisy nakazujące równanie zarobków polskich i miejscowych pracowników są sprzeczne z unijną dyrektywą.

Według Trybunału niemieckie prawo zmniejsza konkurencyjność zagranicznych pracowników i utrudnia obcym firmom wejście na niemiecki rynek. Niemcy argumentowały, że Polacy zaniżają ceny, by wygrywać na rynku.

Chodziło o przetarg na budowę więzienia w Göttingen-Rosdorf, który wygrała niemiecka firma Objekt und Bauregie. Zgodnie z obowiązującym w Dolnej Saksonii prawem, zobowiązała się ona do wypłaty pracownikom zatrudnionym na budowie wynagrodzenia

przewidzianego w układzie zbiorowym pracy w dziedzinie budownictwa. To samo miało dotyczyć wszystkich podwykonawców.

Okazało się jednak, że 53 polskich robotników z firmy PKZ zarabiało mniej niż połowę przewidzianej w układzie zbiorowym płacy minimalnej. Władze Dolnej Saksonii zerwały więc kontrakt, domagając się od Objekt und Bauregie zapłaty kary umownej w wysokości 85 tys. euro za naruszenie umowy.

Firma odwołała się do sądu, który z kolei zwrócił się do ETS o wyjaśnienie, czy ustawa obowiązująca w Dolnej Saksonii jest zgodna z fundamentalną zasadą swobody świadczenia usług w Unii Europejskiej.