Ryszard Schnepf, nasz ambasador w Waszyngtonie, protestuje przeciwko dystrybucji niemieckiego filmu "Nasze matki, nasi ojcowie" w Stanach Zjednoczonych. Obraz ma zostać pokazany w kinach największych amerykańskich miast i trafić do stacji telewizyjnych. Film, który ukazuje żołnierzy Armii Krajowej jako antysemitów, wzbudził już wiele kontrowersji.

Jak napisał Ryszard Schnepf, po emisji w Niemczech film wywołał wiele krytycznych komentarzy. Jego autorzy w bardzo złym świetle przedstawili żołnierzy polskiego ruchu oporu. AK-owcy zostali ukazani jako antysemici i "ludzie, którymi kieruje chciwość".

W piśmie do dystrybutora nasz ambasador podkreślił, że jest to obraz boleśnie krzywdzący żołnierzy, którzy heroicznie walczyli z niemieckim okupantem. Od firmy Music Box oczekuje wstrzymania emisji i dystrybucji.

Przeczytaj list Ryszarda Schnepfa do dystrybutora filmu w Stanach Zjednoczonych (wersja w języku polskim).

Przeczytaj list Ryszarda Schnepfa do dystrybutora filmu w Stanach Zjednoczonych (wersja w języku angielskim).

Przeciwko ukazaniu żołnierzy AK w filmie jako antysemitów protestowała już polska ambasada w Berlinie. Polska Armia Krajowa oraz większość Polaków została przedstawiona w serialu jako ludzie pod wpływem ciemnego antysemityzmu, niemal nieróżniący się od niemieckich nazistów oraz opanowani przez chciwość, co prowadziło do popełniania przez nich najpodlejszych czynów - napisał ambasador Jerzy Margański w liście do kierownictwa ZDF - stacji, która wyemitowała film w Niemczech.

II wojna światowa oczami pięciorga bohaterów

Trzyczęściowy film "Nasze matki, nasi ojcowie" ukazuje II wojnę światową - od niemieckiego ataku na ZSRR w czerwcu 1941 roku do kapitulacji Niemiec - przez pryzmat losów pięciorga młodych Niemców z Berlina: oficera Wehrmachtu Wilhelma, jego również powołanego do wojska młodszego brata Friedhelma, zakochanej w Wilhelmie pielęgniarki Charlotte, marzącej o karierze piosenkarki Grety oraz jej chłopaka - Żyda Viktora.

Właśnie historia Viktora, który ucieka z transportu do Auschwitz i przyłącza się do oddziału AK, stała się dla twórców filmu pretekstem do pokazania polskich partyzantów i polskiego społeczeństwa jako zdeklarowanych antysemitów. Viktor, pomimo wykazanej wielokrotnie odwagi w walce z Niemcami, zostaje usunięty z oddziału, gdy wychodzi na jaw, że jest Żydem. Wcześniej partyzanci zatrzymują po walce niemiecki pociąg, lecz gdy okazuje się, że przewożeni są nim Żydzi z obozu koncentracyjnego, zostawiają wagony zamknięte, wydając więźniów na pastwę Niemców.