Prezydenci Rosji i Ukrainy zamierzają zrobić wszystko, co w ich mocy, by po latach napięć poprawić stosunki między swymi krajami. Wiktor Janukowycz, który składa pierwszą wizytę w Moskwie jako prezydent Ukrainy, powiedział, że jego prezydentura jest szansą na otwarcie nowej stronicy w stosunkach z Rosją.

Podczas wizyty Janukowycza w Moskwie prezydenci podpisali wspólne oświadczenie, w którym Rosja i Ukraina zobowiązują się do stwarzania najbardziej sprzyjających warunków do połączenia potencjałów obu państw w takich dziedzinach, jak kompleks paliwowo-energetyczny, budowa samolotów, energetyka atomowa, współpraca wojskowo-techniczna. W oświadczeniu strony zapewniają, że będą - zgodnie z europejskimi standardami - okazywać pełne wsparcie dla języka ukraińskiego w Rosji i rosyjskiego na Ukrainie.

Wbrew przewidywaniom mediów prezydenci Rosji i Ukrainy nie rozmawiali na temat obniżenia ceny, którą Kijów płaci za rosyjski gaz. Rosyjski minister energetyki Siergiej Szmatko powiedział, że strony ustaliły, iż sprawy współpracy w energetyce, w tym dziedzinie gazowej, będą omawiane przez rządy.

Na pytanie dziennikarzy, dlaczego najpierw pojechał do Brukseli, a dopiero potem do Moskwy, Wiktor Janukowycz, odwołał się do arytmetyki. Powiedział, że do Brukseli zaproszono go na 1 marca, a do Rosji - na 5 marca. Dmitrij Anatoljewicz Miedwiediew ze zrozumieniem odnosi się do tego, że pierwsze dni pracy prezydenta każdego państwa są trudne z punktu widzenia tego, dokąd pojechać. Zdobywam doświadczenie, lecz, jak dawniej mówiono, wszystkie drogi prowadzą do Moskwy - oświadczył Janukowycz.