Za legalizacją zagłosowało pięćdziesiąt dwa procent uczestników specjalnego referendum - ogłosił premier tego kraju Lawrence Gonzi. Malta to jedyne państwo w Unii Europejskiej, w którym nie istnieje instytucja rozwodu. Katolicy stanowią tam 95 proc. ludności, a na każde dwa kilometry kwadratowe śródziemnomorskiej wyspy przypada jeden kościół.

Szef rządu, który sam sprzeciwia się rozwodom, przyznał, że przeciwnicy wprowadzenia tej możliwości prawnej ponieśli klęskę.

Nie jest to wynik, którego sobie życzyłem, ale należy uszanować wolę narodu. Parlament musi stworzyć przepisy prawne, umożliwiające wprowadzenie rozwodów - powiedział Gonzi.

Referendum dotyczyło możliwości uzyskania rozwodu przez parę, która wcześniej przejdzie czteroletnią separację. Uczestnicy głosowania odpowiadali na następujące pytanie: "Czy zgadzasz się na możliwość uzyskania rozwodu przez parę małżeńską, która przejdzie czteroletnią separację, i kiedy nie istnieje racjonalne prawdopodobieństwo pojednania, a dobro dzieci jest zapewnione?".

Prawo na Malcie dopuszcza legalną separację. Jest jednak bardzo trudno ponownie wejść w związek małżeński, ponieważ najpierw trzeba unieważnić poprzedni, co jest procedurą długotrwałą, która trwa zazwyczaj aż osiem lat, a unieważnienie rzadko jest orzekane przez sądy kościelne.

Dwa wyjątki pozwalające na udzielenie rozwodu dotyczą obywateli Malty na stałe zamieszkałych za granicą i tych, których współmałżonek jest cudzoziemcem.