Sąd Rejonowy w Moskwie skazał lidera radykalnego Frontu Lewicy Siergieja Udalcowa na areszt domowy za przygotowywanie masowych rozruchów. Mężczyzna ma przebywać w zamknięciu do 6 kwietnia. Nie będzie mógł korzystać z sieci i kontaktować się z kimkolwiek poza najbliższą rodziną i adwokatami.

Początkowo sąd zakazał opozycjoniście opuszczania kraju. Na podjęcie bardziej radykalnych środków zdecydowano się po tym, jak Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uznał, że Udalcow nie stosuje się do zakazu i utrudnia pracę śledczym.

Dochodzenie przeciwko Udalcowowi i kilku jego współpracownikom wszczęto w październiku 2012 roku po sprawdzeniu faktów przedstawionych w filmie dokumentalnym "Anatomia protestu 2". Film nadała należąca do kontrolowanego przez państwo koncernu Gazprom telewizja NTV. Jego autorzy oskarżyli Udalcowa i jego najbliższych współpracowników o przygotowywanie krwawej rewolucji w Rosji za pieniądze z zagranicy. Mężczyźni mogą trafić do łagru nawet na 5 lat.

Udalcow jest również jednym z podejrzanych w śledztwie w sprawie zeszłorocznych zamieszek na placu Bołotnym w Moskwie. 6 maja, w przededniu inauguracji prezydenta Władimira Putina doszło tam do starć sił specjalnych policji OMON z opozycjonistami, którzy żądali odejścia Putina, a także przeprowadzenia w Rosji uczciwych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W manifestacji wzięło udział około 15 tys. osób. Ponad 450 zostało zatrzymanych.