15 lat więzienia za dostarczanie chemikaliów Irakowi orzekł holenderski sąd dla 63-letniego biznesmena. Materiały były wykorzystywane do produkcji gazów bojowych, używanych przeciw irackim Kurdom.

Biznesmena Fransa van Anraata uznano winnym współudziału w zbrodniach wojennych, oczyszczono go natomiast z zarzutu ludobójstwa, jakim było wymordowanie tysięcy irackich Kurdów.

Sąd stwierdził, że biznesmen wiedział, w jaki sposób będą wykorzystane dostarczane przez niego chemikalia. Prasa określiła go jako „holenderskiego chemicznego Alego”, nawiązując do irackiego współpracownika Saddama, Alego Hasana al-Madżida. To właśnie on organizował ataki gazowe na ludność kurdyjską.

Van Anraat został uznany przez ONZ za jednego z najważniejszych dostarczycieli iperytu i gazu paraliżującego dla reżimu Saddama Husajna.

Holendra schwytano już 16 lat temu na wniosek Stanów Zjednoczonych. Wówczas jednak został zwolniony i schronił się w Iraku. Po amerykańskiej inwazji dwa lata temu wrócił do Holandii. Aresztowano go w grudniu ubiegłego roku. Zamierzał właśnie wyjechać z kraju.