Gwiazdy francuskiego kina i muzyki, w tym m.in. Juliette Binoche, Marion Cotillard i Isabelle Huppert, obcięły włosy, solidaryzując się z protestującymi kobietami w Iranie. W trwających od ponad dwóch tygodni demonstracjach po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która zmarła w niejasnych okolicznościach po zatrzymaniu przez policję moralności, zginęły już co najmniej 154 osoby.

Akcję obcinania włosów - w której udział wzięły Juliette Binoche, Marion Cotillard, Isabelle Huppert, Jane Birkin, Charlotte Gainsbourg, Berenice Bejo, Melanie Laurent, Julie Gayet, Angele, Isabelle Carre, Rebecca Marder, Pomme, Eye Haidara, Juliette Armanet, Muriel Robin, Laure Calamy - ilustruje teledysk opublikowany w środę w mediach społecznościowych.

Za wolność - mówi Juliette Binoche w teledysku przed obcięciem włosów.

Z kolei we wtorek prawie tysiąc aktorów, aktorek i innych znanych osób, m.in. Lea Seydoux, Isabelle Huppert i Dany Boon oraz szef festiwalu filmowego w Cannes Thierry Fremaux, wezwało do "wspierania buntu kobiet w Iranie" w manifeście wysłanym agencji AFP.

"Wzywamy wszystkich tych, którzy wypowiadają się przeciwko zabójstwu Mahsy Amini oraz masowym, brutalnym i śmiertelnym represjom zlecanym przez władze irańskie, aby wyrazili głośno i wyraźnie swoją solidarność z narodem irańskim" - napisano w manifeście.

Protesty po śmierci Mahsy Amini

22-letnia Iranka Mahsa Amini zmarła 16 września, trzy dni po zatrzymaniu przez policję moralności za naruszenie surowego kodeksu kobiecego ubioru w Iranie. Jej śmierć wywołała w kraju falę brutalnie tłumionych protestów, a na całym świecie odbyły się wiece na znak solidarności z irańskimi kobietami.

Według najnowszych danych przedstawionych we wtorek przez organizację Iran Human Rights (IHRNGO, liczba osób zabitych podczas protestów wzrosła do co najmniej 154, a wśród ofiar są dzieci.