Uzbrojony, najprawdopodobniej niezrównoważony psychicznie mężczyzna wtargnął na salę obrad rady szkolnej w Panama City na Florydzie. Po gwałtownej wymianie zdań szaleniec zaczął mierzyć do obecnych z pistoletu. Przerażeni członkowie rady schowali się pod stołem. Strzały okazały się na szczęście niecelne.

Wkrótce potem napastnik, zidentyfikowany jako Clay A. Duke, został zastrzelony przez interweniującego policjanta.

Zdaniem świadków, Duke, wcześniej karany, nie przejawiał specjalnych emocji i postępował tak, jakby chciał zginąć.