Minister ds. rozwoju Paryża Christian Blanc nie przejął się kryzysem i cięciami budżetowymi. Jak ujawniły nadsekwańskie media, polityk wydał z resortowej kasy 12 tysięcy euro na... luksusowe kubańskie cygara.

Minister twierdzi, że uknuto przeciwko niemu spisek. Broni się, że wydał z rządowych kas na swoje ulubione hawańskie cygara... tylko trzy i pół tysiąca euro. Sugeruje, że pozostałe cygara prawdopodobnie zamówione zostały - potajemnie - na koszt ministerstwa przez jego współpracowników.

Postanowiłem zwrócić pieniądze za te cygara, które sam wypaliłem i których nie było dużo. Dochodzenie umożliwi ustalenie tego, kto wypalił pozostałe cygara - tłumaczy Blanc, który wcześniej był m.in. szefem francuskich linii lotniczych "Air France" i paryskiego metra.

Komentatorzy żądają wyrzucenia z rządu tego amatora astronomicznie drogich cygar, za które - w okresie zapowiadanego przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego zaciskania pasa - płacili podatnicy.