Lecący z Pragi do Karlstadt w Szwecji odrzutowy samolot dyspozycyjny Cessna Citation rozbił się wczoraj wieczorem w Saksonii, tuż na północ od granicy czesko-niemieckiej - poinformowała niemiecka policja. W poniedziałek o świcie rozpoczęły się poszukiwania ofiar.

Samolot spadł w rejonie góry Grosser Zschirnstein - najwyższego wzniesienia Saskiej Szwajcarii. Z powodu trudnej dostępności tego lesisto-skalistego, pokrytego śniegiem terenu jego penetracja była w nocy niemożliwa. Poszukiwania ofiar podjęto w poniedziałek o świcie z pomocą śmigłowców i psów tropiących.

Przyczyny katastrofy maszyny, która około godziny 20.20 zniknęła z ekranów radarowych, nie są na razie znane. Policja nie jest też pewna, czy poza dwoma pilotami w samolocie był ktoś jeszcze.