Budynki w Pompejach, które przetrwały erupcję Wezuwiusza w 1979 roku, mogą runąć teraz. To efekt zaniedbań i braku konserwacji - wynika z raportu na temat stanu zabytków na terenie słynnych wykopalisk archeologicznych. Włoskie ministerstwo kultury tłumaczy się brakiem funduszy.

Pochodzący z 2005 roku raport ujawniły włoskie media, gdy w Pompejach runął Dom Gladiatorów. Oburzony prezydent Włoch Giorgio Napolitano grzmiał wówczas, że to "wstyd dla kraju". Wśród przyczyn zawalenia się antycznego gmachu wymieniano ulewne deszcze, które podmyły fundamenty, a także błędy w konserwacji.

O złym stanie zabytkowych budowli już pięć lat temu alarmowali jednak eksperci. Oszacowali wówczas, że remontu wymaga 70 procent z 1500 antycznych domów, ocalałych po wybuchu wulkanu. Zaznaczyli także, że 40 procent z nich należy wykonać natychmiast.

Tymczasem w rezultacie zaniedbań wykopaliska w Pompejach, odwiedzane przez kilka milionów ludzi rocznie, chylą się ku upadkowi - podkreśla włoska prasa.