Według wstępnego, ale już oficjalnego bilansu w katastrofie kolejowej w belgijskim Halle zginęło 18 osób, a 125 zostało rannych. 30 poszkodowanych przebywa w szpitalach, w tym co najmniej 11 w stanie ciężkim. Z nieznanych powodów podczas porannego szczytu w Halle zderzyły się czołowo dwa pociągi pasażerskie.
Tuż po wypadku powołano centrum kryzysowe. Poszkodowani rozwożeni byli do okolicznych szpitali. Lżej rannym pomocy udzielano na dworcu w Halle i w innych zaimprowizowanych punktach w miejscach publicznych. Akcję utrudniały jednak śnieżne zaspy. Ratownicy musieli brnąć przez śnieg z rannymi na noszach.
Na liście rannych w zderzeniu dwóch pociągów w Belgii nie ma osób o polsko brzmiących nazwiskach - usłyszała dziennikarka RMF FM od polskiej konsul w Brukseli Dagmary Jasińskiej. Pani konsul zastrzegła jednak, że są to wstępne doniesienia, a lista nadal jest weryfikowana. Nie mamy informacji o tym, żeby były tam ofiary polskie. Centrum operacyjne jeszcze nas nie powiadomiło o liście ofiar. Ta lista jest sporządzana, bo wiemy, że cały czas osoby uwięzione są wyciągane z pociągu i odwożone do szpitali.
Z relacji belgijskich mediów wynikało, że w zgliszczach wagonów zablokowanych było wielu pasażerów. Do wypadku doszło o godz. 8.30, podczas porannego szczytu komunikacyjnego, a siła zderzenia była tak ogromna, że niektóre wagony zostały doszczętnie zmiażdżone. Świadkowie mówili o dużej liczbie uwięzionych pasażerów.
Firma Infrabel zarządzająca belgijską infrastrukturą kolejową informowała o znacznych stratach materialnych. Na razie nie potrafi określić przyczyn zderzenia - być może była to usterka techniczna, błąd człowieka lub śnieżna pogoda. Dziennik "Le Soir" podał na stronach internetowych, że jeden z pociągów, który brał udział w kolizji, nie respektował sygnalizacji świetlnej. Prokuratorzy i sędzia śledczy prowadzą już na miejscu dochodzenie.
W serwisie twitter naoczny świadek zamieścił zdjęcia z miejsca tragedii
W serwisie YouTube został umieszczony film z miejsca wypadku
Byłeś świadkiem, wiesz coś o katastrofie, wyślij informacje na Gorącą Linię RMF FM.