Chaotyczne, bezsensowne i pozbawione profesjonalizmu operacje francuskiej armii w Afganistanie. Tygodnik „Le Canard Enchaine” ujawnił szokujący raport służb specjalnych o poczynaniach Francuzów w Afganistanie.

Autorzy raportu niezwykle ostro krytykuje niedawną „operację zwiadowczą” koło Kabulu. Elitarna jednostka francuskich spadochroniarzy wpadła w zastawioną przez talibów pułapkę. W kilkugodzinnej bitwie zginęło aż dziesięciu żołnierzy, a 21 zostało rannych. Autorzy raportu ujawniają, że w czasie strzelaniny Francuzom po prostu… zabrakło amunicji.

Służby specjalne nie pozostawiły suchej nitki na dowódcach: nie przewidziano również żadnego planu ratunkowego w razie ataku wroga; nie było planów ewakuacji. Kolumna francuskich pojazdów wyruszyła w teren „w ciemno”, bez jakichkolwiek informacji na temat tego, co może ją czekać zaledwie kilka kilometrów dalej. W Afganistanie stacjonuje trzy tysiące Francuzów.