Cztery białoruskie dojarki muszą zapłacić po milionie rubli białoruskich za kradzież 10 litrów mleka. W sądzie kobiety tłumaczyły, że do złamania prawa skłoniło je to, że zarabiają za mało i nie mają z czego wykarmić rodzin.

Kobiety, które mieszkają w obwodzie mohylewskim na wschodzie Białorusi, zostały zatrzymane podczas obławy milicyjnej. Mój zarobek w tym miesiącu wyniósł 1 milion 628 tys. rubli (579 zł). Pozostałych dziewczyn - po 1 milion 300 tys (462 zł). Ukradłam półtora litra mleka, a dali mi milion grzywny - tłumaczyła jedna z nich przed sądem.

Prezes miejscowego gospodarstwa rolnego "Waładarski" nie zgadza się z opiniami kobiet, które twierdzą, że zarabiają za mało. Średnia pensja u nas wynosi 2 mln 650 rubli (943 zł) - tłumaczy.

Według danych głównego urzędu statystycznego Biełstat średnia pensja na Białorusi wzrosła w grudniu 2012 r. do ponad 4,74 miliona rubli białoruskich. Ta kwota to równowartość 553 dolarów.

Niezależni ekonomiści prognozują, że emigracja zarobkowa, spowodowana niższymi zarobkami w kraju niż u sąsiadów, będzie w najbliższych latach jednym z głównych wyzwań dla Białorusi. Mieszkańcy tego kraju najczęściej jeżdżą pracować do Rosji. Według rosyjskich danych 100 tysięcy z nich jest tam nielegalnie.