Irański sąd w mieście Sziraz uznał w sobotę, że 10 spośród oskarżonych 13 miejscowych Żydów jest winnych szpiegostwa na rzecz Izraela. Skazano ich na kary więzienia, chłosty i grzywny.

Według stojącego na czele lokalnej władzy sądowniczej Hosseina Ali Amiri'ego w czasie procesu ustalono, że skazani Żydzi stanowili część izraelskiej siatki szpiegowskiej. Zdaniem sądu w Teheranie, szpiegowska organizacja została założona przed islamską rewolucją z 1979 roku. Jej założycielem był żydowski przywódca religijny, który wyemigrował później do Stanów Zjednoczonych.

Irańscy Żydzi specjalizowali się w zbieraniu informacji wojskowych. Szczególne zainteresowanie siatka wykazywała systemami obrony radarowej w regionach Sziraz i Iszafan.

Najwyższą karę - 13 lat więzienia otrzymali dwaj skazani Żydzi. Pozostali dostali niższe wyroki oraz dodatkowo kary grzywny i chłosty. Skazano również 2 z 8 muzułmanów, którzy wraz z nimi zasiadali na ławie oskarżonych.

W czasie procesu spośród 13 oskarżonych Żydów do winy przyznało się 8. Niemniej władze izraelskie kategorycznie zaprzeczają, jakoby oskarżeni w Szirazie w jakikolwiek sposób współpracowali z izraelskim wywiadem.

Wyrok irańskiego sądu wywołał protesty wspólnoty żydowskiej. Izrael uznał je za "głęboko niesprawiedliwe". Izraelskie MSZ przerwało szabas, by opublikować komunikat, wyrażający "poważne zaniepokojenie". To samo uczyniła kancelaria premiera Ehuda Baraka. Tel Awiw podkreślił, że skazani są niewinni i zaapelował do wspólnoty międzynarodowej, by wywarła nacisk w celu ich uwolnienia.

Głębokie zaniepokojenie "niesprawiedliwymi wyrokami" wyraził prezydent USA Bill Clinton. W pisemnym oświadczeniu wezwał Iran do wycofania wyroków i naprawienia "wadliwości" procesu przed Sądem Rewolucyjnym. Premier Francji Lionel Jospin oświadczył, że "nie może zaakceptować wyroku". Wskazał, że władze irańskie powinny wykorzystać apelację do "zmiany podjętej decyzji". Zapowiedział, że Francja nawiąże kontakty ze swymi partnerami, "by cała Europa mogła sie wypowiedzieć w tej sprawie".

Wyrok potępiły też organizacje żydowskie. Europejski Kongres Żydowski ocenił, że zapadł on na podstawie sfabrykowanych dowodów podczas "średniowiecznego" procesu.

Proces irańskich Żydów, aresztowanych przed ponad rokiem, wywoływał już wcześniej wiele emocji zarówno w Iranie, jak i w Izraelu. W połowie kwietnia, gdy odbyła się pierwsza rozprawa w Szirazie, skąd pochodzi większość oskarżonych, doszło do poważnych wystąpień miejscowej społeczności żydowskiej.

Irańskie władze kategorycznie odrzucały zarzuty, jakoby u podstaw procesu leżały jakiekolwiek względy religijne. Akcentowały, że wraz z 13 Żydami na ławie oskarżonych zasiadało także 8 muzułmanów.

W Iranie przed 1979 rokiem mieszkało około 100 tysięcy Żydów. Dziś grupa ta liczy nie więcej niż 25 tysięcy osób.

19:30