Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zdecydowała o złożeniu zażaleniu na postanowienie sądu, który zwolnił zatrzymanych przez policję trzech mężczyzn, podejrzanych o rozpowszechnianie treści pedofilskich. Decyzja trafi do sądu dziś lub jutro.

Dotyczy ono decyzji Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który w środę zdecydował o zwolnieniu mężczyzn, nie zastosował też wobec nich żadnych środków zapobiegawczych - dozoru policyjnego czy zakazu opuszczania kraju.

Według "Gazety Wyborczej" śledczy mają setki wydruków z komunikatorów internetowych, w których mężczyźni mówią o seksie z dziećmi. Prokuratura ma też dowody, że podejrzani wymieniali się między sobą dziecięcą pornografią oraz rozważali możliwości zabrania dzieci nieuważnym matkom i ich wykorzystania.

Sąd powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego z 1987 r., uznał, że nie można w tym wypadku mówić o rozpowszechnianiu pornografii, chodziło bowiem o zamknięty, zidentyfikowany krąg odbiorców. Zdaniem sądu nie zachodzi w tym wypadku także obawa matactwa, bowiem dowody są w tej sprawie zebrane.

Sprawę z urzędu bada także Rzecznik Praw Obywatelskich Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz.