Policjanci z podkarpackiego Lubaczowa zatrzymali pedofila, który zwabił do samochodu 10-letnią dziewczynkę, następnie wywiózł ją do lasu i wykorzystał. Mężczyzna trafił do lubaczowskiego aresztu. Po sprawdzeniu w policyjnych kartotekach okazało się, że w przeszłości był już notowany za pedofilię, gwałt, wymuszenia rozbójnicze, oszustwo, włamania i kradzieże.

 Dziecko zostało zwabione do auta pod pozorem pokazania mężczyźnie, gdzie jest kościół i plebania. Następnie pedofil grożąc dziewczynce śmiercią zmusił ją do dotykania go w miejsca intymne. Nie doszło do gwałtu.

W pewnej chwili zatrzymany polecił dziecku wysiąść z samochodu i nazbierać liści. Dziewczynka wysiadła, wówczas pedofil odjechał.

Po powrocie do domu dziecko opowiedziało o wszystkim opowiedziała rodzicom, a ci natychmiast zawiadomili policję. Funkcjonariusze po niespełna dwóch godzinach od zgłoszenia zidentyfikowali sprawcę przestępstwa oraz auto, którym się poruszał.

Korzystając z podglądu kamer przy drogach policjanci rozpoczęli pościg za przestępcą przez cztery województwa: podkarpackie, lubelskie, małopolskie i świętokrzyskie. Trop zaprowadził funkcjonariuszy pod jeden z hoteli w Busku-Zdroju. Sprawca przestępstwa, 49-letni mieszkaniec województwa małopolskiego, był bardzo zaskoczony widząc mundurowych w drzwiach pokoju hotelowego.