Są pierwsze zarzuty po wczorajszych piłkarskich burdach. Jednemu z bandytów z Zabrza zarzucono czynną napaść na policjanta. W rękach policji jest sześciu uczestników zajść - czterech ze Śląska i dwóch z Warszawy.

Kilka miesięcy temu śląscy policjanci uczyli się od swych angielskich kolegów, jak radzić sobie ze stadionowymi bandytami. I wczoraj mieli doskonałą okazję, by wykorzystać zdobyte rady w praktyce.

A wygląda to tak: 10 policjantów prowadzi „nadzór” – kiedy jest mecz, dyżurują i koordynują policyjną akcję. Skutek? Sprawna i błyskawiczna akcja po rozpoczęciu burd. Tak też było i wczoraj.

Szkolenie w Anglii skutkuje także wnioskami do MSWiA, np. takim, że na każdym stadionie powinien być nowoczesny system monitoringu – bez niego klub nie powinien dostać licencji.