Rosjanie rozpoczęli szturm na Grozny. Taka informacja znalazła się na internetowej stronie czeczeńskich partyzantów. Według Czeczenów na przedmieściach Groznego toczą się ciężkie walki. Rosjanie atakują miasto praktycznie ze wszystkich stron.

Doniesieniom tym zaprzecza jednak rosyjskie ministerstwo obrony. Rzecznik ministerstwa podkreśla, że wokół Groznego nie toczą się żadne walki. Wcześniej dowódcy sił federalnych kikakrotnie podkreślali, że nie zamierzają szturmować miasta.

W Groznym, otoczonym przez Rosjan znajduje się według różnych źródeł od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy cywilów. Uchodźcy, którym udało się wydostać z miasta podkreślają, że ci, którzy zostali w Groznym nie mają już drogi odwrotu. "Tam zostali nasi ludzie, nasi ziomkowie. Nie mają jak opuścić miasta. Nie mają na to pieniędzy. Cały czas są bombardowani przez rosyjskie samoloty i ostrzeliwani przez ciężką artylerię. Co myśmy im zrobili, że tak nas za to karzą?" Ci, którzy zostali w mieście ukrywają się w piwnicach. Brakuje im żywności, nie mają wody ani lekarstw.

Tymczasem premier Rosji Wladimir Putin oświadczył, że Zachód nie ma prawa mieszać się w wewnętrzną politykę Moskwy. Podkreślił, że Rosja nie pozwoli by wywierano na nią naciski w kwestii zmiany polityki wobec Czeczenii. Putin ostro skrytykował państwa Zachodnie twierdząc, że używają wobec Moskwy "języka przemocy".

A skoro o języku mowa, to zdaniem przedstawiciela Unii Europejskiej do spraw wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Javiera Solany najwyższy czas by jasno i wyraźnie powiedzieć Rosji, że jej postępowanie w Czeczenii jest absolutnie nie do przyjęcia. Solana stwierdził również, ze prezydent Borys Jelcyn nie jest w pełni władz umysłowych. Przytaczając liczne publiczne "wpadki" Jelcyna, Solana stwierdził, że widzieli to wszyscy w telewizji na całym świecie

i nikt nie może temu zaprzeczyć.

Wiadomości RMF FM 14:45